niedziela, 25 marca 2012

Kilka słów o kosmetykach

Co za dzień! Byłam po południu na pewnym spotkaniu z mamą, potem pojechałyśmy do centrum handlowego, zrobiłyśmy małe zakupy (niestety nie ciuchowe bo nic mi się nie podobało :( ), poszłyśmy do SPHINXA na shoarmę i wróciłyśmy do domu około 23 ;) Przepraszam więc, że wcześniej nie dałam rady napisać notki ;)

Po 2-3 tygodniach (niektórych więcej) używania kosmetyków o których jeszcze nie pisałam przygotowałam w końcu recenzje wszystkich :)


Zmiękczający krem do pięt ORIFLAME. Ma fajną gęstą konsystencje ale po wielu użyciach nie zauważyłam poprawy stanu moich stópek :( Nawet nie wiem czy zużyję go do końca, chyba, że tylko od czasu do czasu do nawilżenia. Nie polecam zapracowanym nóżkom.


Najlepszy krem do rąk na świecie ! Z ekstraktem z aloesu. Szybko się wchłania, ma lekką płynną konsystencje, poręczne opakowanie idealne do torebki. Jak dla mnie to idealny krem do szkoły :) Polecam.




Nie wierzyłam, że mleczka czy kremy mogą ujędrnić skórę po tym jak użyłam już kilku i nic nie zadziałały. Z tym mleczkiem jest inaczej. Przez tydzień stosowałam tylko na brzuchu i biodrach, żeby odróżnić zmiany od reszty skóry i... zaskoczenie! Skóra była zdecydowanie bardziej jędrna w okolicach systematycznego stosowania. Odczułam też, że jest bardziej gładka i odżywiona. Potem kilka dni nie stosowałam i nie było jakiejś drastycznej zmiany ale skóra była mniej jędrna i już nie była tak miła w dotyku. Teraz stosuje na brzuchu, udach, pośladkach, dekoldzie i piersiach. Powinno się używać dwa razy dziennie rano i wieczorem ale mleczko ma jedną wadę. Po użyciu i wyschnięciu skóra się jakby klei... Dlatego smaruję wieczorem a rano miejsca widoczne myję myjką nasiąkniętą wodą i smaruję masłem kakaowym. 
Mimo tej jednej wady, bardzo polecam. Jeśli macie jakieś sprawdzone kremy i sposoby na jędrną skórę to napiszcie mi proszę :)



Balsam do ciała o zapachu truskawek i guawy. Zapach jest ładny, opakowanie dobre, konsystencja trochę zbyt płynna jak dla mnie i niestety ten sam minus co w przypadku mleczka ujędrniającego - ciało klei się i strasznie długo się wchłania. Po rozsmarowaniu już nie pachnie tak ładnie... Nie polecam ;/


Jeden z moich ulubionych balsamów do ciała :) Waniliowy krem brulee z SEPHORY. Dostałam go od koleżanki chyba rok temu i używam go dość oszczędnie bo bardzo go lubię. Śliczny zapach, dobra lekka konsystencja, szybko się wchłania, nawilża ciało a po wyschnięciu skóra połyskuje milionami złotych drobinek mmmm uwielbiam <3




Krem do rąk SYNERGEN do skóry suchej. Skusiła mnie niska cena i śliczny zapach mandarynki i grejfruta. Niestety po raz kolejny jest problem z klejeniem się kremu na skórze... Nie wiem czy coś ze mną jest nie tak ale od jakiegoś czasu połowa moich kosmetyków tak reaguje :( Używam tego kremu codziennie w szkole a niestety jak wiadomo ręce od papieru się strasznie przesuszają więc krem obowiązkowy. Zużyjemy go do końca ale nie kupię ponownie.



NAJLEPSZA KREDKA DO OCZU EVER ! Poważnie.. kosztuje około 15-20zł w Oriflame i efekty są rewelacyjne. Zanim mama mi ją kupiła używałam kredek do oczu w formie ołówka i żelowych. Nie dość, że szybko się zmywały to strasznie podrażniały mi oczy do tego stopnia, że całe mi puchły więc odstawiłam swój ulubiony kosmetyk na dwa lata! Po tej kredce nie jest mi nic! Żadnego uczulenia, żadnego łzawienia. Trwałość? Kilkanaście godzin nawet. Łatwa aplikacja na wewnętrznej stronie oka i na powiece jest dużym plusem. Może służyć za eyeliner lub za cień do powiek. Tak wygląda nowa. To już moja druga (kupiłam w promocji na zapas) poprzednią używam prawie rok razem z mamą a jest jeszcze połowa. Nie trzeba ostrzyć i jeśli rozsądnie używamy to nie ma opcji, żeby się złamała. Nie brudzi, nie kruszy się. Ideał!


Szampon Dove do włosów farbowanych. Nie znam się na tych wszystkich składnikach ożywczych i w ogóle. Kupiłam w promocji za około 9zł a efekty są rewelacyjne. Włosy nie są ciężkie, wręcz przeciwnie po umyciu są lekkie i zyskują objętość. Przyjrzałam się moim odrostom od kiedy używałam tego szamponu więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że faktycznie zatrzymuje kolor we włosach. Normalnie podczas używaniu szamponu syossa odrosty około 1cm miałam po miesiącu. Tym razem dopiero po około 1,5 miesiąca. Niby nie wiele ale zawsze coś. W dodatku taniej :) Będę teraz kupowała na zmianę (co będzie tańsze - oszczędność ;)) bo nie można używać stale jednego szamponu bo potem włosy już nie przyswajają potrzebnych składników odżywczych. Przynajmniej tyle się dowiedziałam kiedyś od mojej cioci fryzjerki ;)


Dziś napiszę Wam co sobie kupiłam wczoraj bo już jest po północy właściwie ;) Teraz idę dalej zgrywać muzykę na telefon i idę w końcu spać ;d Dobranoc ;*

7 komentarzy:

  1. Dziękuję bardzo za odpowiedź :) Szkoda, że poszłam do miasta dzisiaj i kupiłam so clear, trudno, postaram się go szybko skończyć i kupię so matte! :) Jeszcze raz dziękuję bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten sam szampon Dove, tylko że regenurujący ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. kupię sobie ten balsam i tą kredkę - bo czekałam o opinię o niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety nie i nad tym ubolewam bo nienawidzę słodkich zapachów na lato ;) kończę je i czekam na letnią limitkę bo ta jest winter ;) a kredka grube krechy maluje ? czy można nią pracować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten szampon regenerujący jest świetny.Włosy są po nim miękkie,pachnące, łatwo się rozczesują i nie elektryzują się ;)
    Do tego używam też odżywki z tej samej firmy i serii ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ten krem do rąk z synergen i bardzo go lubie

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez bardzo lubie ten krem do rak z Garniera, tylko ja akurat mam ten z ekstraktem z masła shea - pachnie przepięknie! ;)

    I pozdrowienia od Twojego laptopa;p

    OdpowiedzUsuń

Hej ;)
Jak już jesteś zostaw coś po sobie :)
Za każdy komentarz odwdzięczę się :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...