czwartek, 27 lutego 2014

Lista rzeczy do zrobienia poza światem wirtualnym

Hej :)
Dziś chciałam podzielić się z Wami moją "Listą rzeczy do zrobienia poza światem wirtualnym".
Zainspirowała mnie do tego Happyholic TYM POSTEM ;)

 

Niedawno w swoim notatniku zapisałam swoją własną listę inspirując się pomysłami Happyholic póki co mam 26 punktów i na razie na nich mam zamiar się skupiać a potem dołożyć kolejne.
Może dodam jeszcze, że "wyłączenie się ze świata wirtualnego" jest dla mnie dużym wyzwaniem. Praktycznie cały czas podczas nauki "potrzebuję" dostępu do Internetu, coś sprawdzić, przepisać a wiadomo jak to się kończy. Na co dzień używam Facebooka, Instagrama, Dwóch kont pocztowych, Konto bankowe, Bloga, You Tuba (ćwiczenia Ewy Chodakowskiej) i wielu innych... dlatego zrezygnowanie z przynajmniej części czasu spędzonego w internecie było wyzwaniem. 
Sporym ułatwieniem był dla mnie zakup nowego telefonu, niedawno zadzwoniła do mnie konsultantka z mojej sieci i zaproponowała mi przejście na umowę, dzięki temu mogłam taniej dostać bardzo fajnego smartfona mianowicie Samsung Galaxy Trend Plus. Teraz zamiast korzystać z tłumacza w laptopie włączam go w telefonie. Wiadomo jak siedzimy przy komputerze łatwo przełączyć na kolejną zakładkę serwis społecznościowy i spędzić na nim bez zastanowienia pół godziny. W telefonie nie mam tego problemu bo każdej aplikacji używam osobno i nic mnie nie rozprasza. Dzięki temu, że teraz w dużej mierze korzystam z telefonu to laptopa zawsze zajmuje mama bądź Marcin więc tym bardziej nie mam do niego dostępu ;) Niestety przez to też rzadziej piszę dla Was. Ale ostatnie dwa tygodnie musicie mi wybaczyć - rozłożyła mnie grypa :(

Okej ! Po długim wstępie czas przejść do konkretów oto moja lista:

1. Czytać książki od początku do końca (najpierw dokończyć rozpoczęte) - W tracie realizacji :)

2. Przygotowywać notatki na wszystkie sprawdziany z wyprzedzeniem - W trakcie realizacji, świetnie mi to idzie :)

3. Robić więcej ściąg, żeby idealnie zdać rok (jeśli choruje się tyle co ja to niestety ale nie ma się dobrym układów z nauczycielami i nieobecności trzeba nadrabiać dobrymi ocenami) - W trakcie realizacji

4. Uczyć się słówek angielskich z fiszek - Fiszki wyjęte na wierzch ale jeszcze nie ruszone :(

5. Opanować sztukę chodzenia na szpilkach (a przynajmniej takich, które kupiłam na studniówkę) - Nie podjęłam jeszcze kroków w tym kierunku

6. Poświęcić więcej czasu na pielęgnację ciała (myślę tu głównie o balsamach po prysznicu) - Średnio co 3-4 dni udaje mi się sobie przypomnieć o tym ;)

7. Zrobić treningi z kalendarzem Chodakowskiej i Women's Health (wiadomo, skalpel wymaga u mnie laptopa dlatego muszę wykorzystywać treningi na papierze) - W trakcie realizacji ;)

8. Wyjść na spacer do parku z psem lub bez - Żadnych kroków poczynionych w tym kierunku poza spacerami z Marcinem raz na jakiś czas

9. Nauczyć się jogi (jeszcze nie wiem skąd wziąć do tego "instruktaż" możecie coś polecić?) - Żadnych kroków poczynionych

10. Sesja fotograficzna z koleżanką - Żadnych kroków poczynionych przez brak czasu, co za paradoks ;)

11. Porządki w szafie - Przez ostatni napływ ciuchów byłam do tego zmuszona :)

12. Projekty DIY - Zawsze myślałam, że nie mam do tego żadnego talentu a tu jednak coś mi wyszło ;) O tym niedługo :)

13. Spontaniczna sesja natury na zewnątrz - Niestety o tej porze roku natura wg mnie ani trochę nie jest interesująca więc odkładam ten punkt na czas gdy będzie ładnie i przyjemnie :)

14. Przeczytanie inspirującego czasopisma - U mnie to Women's Health, którego każdy numer przeczytałam od deski do deski po kilka razy :)

15. Wywołanie zdjęć i poukładanie ich w albumach - Jeden album zaczęły już moje przyjaciółki jako prezent na 18-stke, ja muszę go kontynuować bo już rok prawie minął od tamtego czasu :) Potrzebna mi jeszcze gotówka i będę działać :)

16. Czytanie książki w języku angielskim - Żadnych kroków póki co.

17. Ćwiczenie zdolności makijaż-owych (głównie chodzi o oczy, żeby nauczyć się czegoś więcej niż tylko 3 makijaże w kółko) - Żadnych kroków poczynionych ponieważ w czasie ferii i choroby nie malowałam się wcale

18. Założenie butów do biegania i bieg przed siebie - Choroba póki co wyklucza mi ten punkt

19. Domowe SPA - Muszę w końcu wpisać sobie taki punkt w kalendarz !

20. Porządki ogólne - W trakcie realizacji ;) Bardzo często ostatnio zamiast otwierać laptopa, sprzątam pokój :)

21. Stworzenie domowego peelingu do ciała - Ostatnio zrobiłam miseczkę takiego peelingu cukrowego, starczył mi na cały tydzień a skóra była po nim rewelacyjna ♥

22. Zajmij się wreszcie sprawami, które od dawna odkładasz na później - Przed feriami zrobiłam sobie listę rzeczy, które muszę zrobić w trakcie ferii, planowałam o tym napisać osobny post, żeby się jakby z tego rozliczyć ale wcisnę to tutaj :) Gwiazdką oznaczyłam rzeczy, które wykonałam a myślnikiem te których nie udało mi się zrealizować. *Domowy peeling, *Przesłuchać do końca audiobooka lektury, -Klub Czekolada w Poznaniu (miałyśmy się wybrać jednego dnia z koleżankami ale one musiały akurat w ten dzień wyjechać i nic z tego nie wyszło), *Andersia (pracowałam w ostatnią sobotę ferii, przez to też się tak rozłożyłam ;)), -Książka Jedz, Módl się, Kochaj (jestem w trakcie), *PEKA (w końcu złożyłam wniosek i już jutro odbieram swoją kartę), -Olej Rycynowy (przez cały miesiąc nie udało mi się iść do apteki i kupić ;/), *Zająć się blogiem, *Przygotować ściągę na ważny sprawdzian ;), *Basen z Marcinem, -Obejrzeć Sekret (oglądałam wiele razy ale uwielbiam do niego wracać, jakoś nie znalazłam czasu :( ), *Odwiedzić babcie, *Kręgle z Marcinem, *Plakat z wizualizacjami nad biurko (wrzuciłam zdjęcie na Instagrama a niedługo zrobię o tym post :)), *Przepisać zaległości w zeszytach, *Wypożyczyć Chłopów, *Projekt na marketing (zrobiłam dzisiaj ;)), -Dokończyć czytanie opowiadania Milion Dollar Baby (jestem w trakcie;)), -Dokończyć 50 twarzy Greya (jestem jedną z nielicznych osób, która nie pochłonęła tej serii "na raz"), *Poszukam pracy (kilka CV rozesłanych), -Zmierzyć się i wpisać wymiary na MyJatomi, *Siłownia, *Przeczytać DesignYourLife - polecam ;), *Ćwiczenia z Chodakowską, *Przysiady, *Zrobię swój własny organizer (zamiast drukować i płacić po prostu zrobiłam tabelki w moim własnym kalendarzu :)), -Okleić ostatni kawałek ściany gazetami (tym razem miały to być strony z katalogu IKEI ale jakoś się za to nie zabrałam), *Zrobić organizer na kable i ładowarki (z tego jestem najbardziej dumna :D) Myślę, że nieźle mi poszło w te ferie, zamiast leżeć przed TV do góry brzuchem ;))

23. Stwórzenie kilku outfitów na kolejne kilka dni - Zrobię to gdy dokończę porządki w szafie
24. Medytacja na macie - Jeszcze nie próbowałam

25. Zrobić listy ulubionych potraw, filmów, książek - Listę filmów obejrzanych i książek do przeczytania zrobiłam :)

26. Zrealizować wszystkie notatki z telefonów - W trakcie realizacji bo ciągle coś przybywa
W trakcie pisania posta doszedł mi jeszcze jeden punkt

27. Korzystać z pasa wibracyjnego - To takie rewelacyjne urządzenie a leży i się kurzy.

To by było na tyle, jeśli macie jeszcze jakieś pomysły, które mogłabym dopisać do swojej listy napiszcie w komentarzach chętnie ją rozwinę :)
Dobranoc ;*

piątek, 14 lutego 2014

TAG: 50 faktów o mnie

Walentynki, walentynki, walentynki... Jakoś nie przepadam za tym "świętem" jakoś nigdy nie obchodziłam i nigdy nie był to jakoś szczególny dzień, ale gdy już prawie do końca zwątpiłam mój kochany mnie zaskoczył przyjeżdżając do mnie z różową różą przed pracą :) 



No to tyle wstępu a teraz do rzeczy :) Ostatnio na kilku blogach czytałam i oglądałam na vlogach TAG: 50 faktów o mnie. Stwierdziłam, że skoro dziś większość z nas pisze prywatne posty, o swoich miłościach itd. to ja również mogę napisać coś prywatnego bo skoro spędzamy w blogosferze ze sobą tyle czasu to warto lepiej się poznać :) Ja również uwielbiam czytać takie prywaty, tak już mam ;)

Moja lista powstała spontanicznie w środku nocy kilka dni temu nawet nie wiedziałam, że tyle dam radę wygrzebać faktów z mojej głowy ;)

TAG: 50 faktów o mnie ♥

1. Mam bardzo mały zasób słów, nawet w języku polskim 
(niestety :( często łapie się na tym, że czytam jakieś wiadomości, posty, artykuły, książki i nie znam znaczenia części słów, ale nadrabiam to czytając coraz więcej książek :) obecnie "Jedz, módl się, kochaj"



2. Nie oglądam horrorów 
(a jak już chce lub muszę to tylko z kuzynką, która zawsze komentuje to w taki sposób, że wydaje się jakbym oglądała komedie)



3. Zmagam się z cera trądzikową od 5 klasy podstawówki z mniejszymi lub większymi efektami
(z początkiem roku 2014 zaczęło być już nawet "ok" ale znów powrócił stan fatalny)

4. Jestem strasznym leniem 
(ale, ale! w ferie 2014 ambitnie z tym walczę! niedługo napiszę o tym, co zrobiłam przez dwa tygodnie, które normalnie przeleżałabym w łóżku z pilotem w ręce)

5. Ze słodkości najbardziej lubię czekoladę, czasem cukierki, bardzo rzadko ciasta, torty itp. 
(zdecydowanie wolę słone przekąski, a ciasta to wolę piec :))

6. Jedynym dotychczasowym moim wyjazdem za granicę byłą 1-dniowa wycieczka szkolna do Berlina, którą miło wspominam :)



7. Jak byłam mała, byłam święcie przekonana, że jak moja mama umrze to ja wyjdę za mojego tatę ;)
(taka życiowa teoria, małej M.)

8. Jestem straszną bałaganiarą ale uwielbiam porządek
(a jak mam wenę to bardzo lubię sprzątać ;))



9. Zanim do czegoś się zabiorę, wszystko planuję
(dlatego zawsze otaczam się wszelkiego rodzaju listami, kolorowymi karteczkami itd)

10. Nie ogarniam systemów komputerowych i o zgrozo stron internetowych
(nigdy nie wykorzystuję swojego laptopa i smartfonów w 100% tak jak można a szkoda)

11. Od 1 klasy gimnazjum prowadzę kalendarze, w których zapisuje dosłownie wszystko
(postępująca skleroza to siostra moja rodzona)



12. W 2013 roku wystąpiłam w teledysku ;)


13. Uczę się angielskiego od przedszkola a dopiero w 3 technikum zaczęłam mówić bardziej płynnie w angielskim zawodowym

14. Głównym powodem niechęci do angielskiego to fakt, że od podstawówki do 2 technikum włącznie zawsze moje wychowawczynie to były panie od angielskiego
(zraziłam się już w podstawówce gdzie z językiem szło mi dobrze ale wychowawczyni mnie bardzo nie lubiła, nie mogła się zemścić na obniżeniu zachowania to zawsze obniżała mi oceny z angielskiego)

15. Mam problem z czytaniem książek do końca, obecnie mam około 10 książek doczytanych do połowy lub 3/4. 
(ale najlepsze jest to, że we wszystkich wiem co się dzieje, nic mi się nie myli)
(zresztą z kosmetykami mam tak samo ;) )

16. Mimo, że moja szafka na kubki i szklanki się nie domyka i tak używam tylko kilku ulubionych

17. Co noc przed snem świadomie odpływam w inny świat
(gdzie wchodzę do centrum handlowego i kupuję wszystko co chce nie patrząc na metki, od kosmetyków przez ubrania, meble do domów i samochodów ;) )

18. Urodziłam się ze szmerami na sercu i do tej pory odczuwam bóle, mimo, ze lekarze nadal twierdzą, że nic niepokojącego nie widzą
(niedługo idę w końcu na ECHO serca może to coś da)

19. Przeszłam w życiu jedną operację 
(usunięcie torbieli z jajnika maj 2013)

20. Do ukończenia 16 lat nie przeżyłam roku bez złamania ręki, nogi lub kilku kości na raz

21. Gdy byłam mała wypadłam z łóżeczka i bez krzyku spałam pod łóżkiem rodziców, po dwóch dniach okazało się, że mam złamaną rękę w dwóch miejscach

22. Próbowałam swoich sił w MLM-ie

23. W życiu przeprowadzałam się 2 razy

24. Od dawna marzę o nagrywaniu vlogów

25. Na ogół byłam grzecznym dzieckiem
(jako nastolatka nie imprezowałam a alkohol był mi prawie obcy)

26. Mam jeden tatuaż
 (który nauczył mnie by następnym razem wybierać profesjonalistów)
 
tak wygląda obecnie. ;/
27. Większość moich dłuższych i poważniejszych związków odbywała się na odległość

28. Do niedawna nie lubiłam swojego imienia
(chciałam je zmienić na Magdalena)

29. Nie umiem żyć bez faceta
(w moim notatkach dopisałam wielkimi literami IDIOTYCZNE ale...
w książce "Jedz, módl się, kochaj" wyczytałam, że nie jestem jedyna, autorka Elizabeth Gilbert ma ten sam "problem" nie potrafi być singielką, zawsze "ma kogoś". 
To tak jak ja, rozstałam się z jednym chłopakiem zaraz pojawił się drugi, tak samo było z Marcinem, chodziłam z nim do szkoły ponad rok nie znając go, byłam z kimś innym, rozstaliśmy się i po niecałym tygodniu poznałam nagle Marcina, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, po 2 tygodniach zaczęliśmy "być razem" ale dopiero po 2 miesiącach zrodziło się uczucie, którym obdarowujemy się co dzień :) ) taki akcent na walentynki ♥



30. Moim marzeniem jest bycie pełno etatową nowoczesna panią domu
(gotować, zajmować się dziećmi, domem, sobą, nie pracować i o pracy nie myśleć oprócz sprzątania) 

31. Mam dziwne stopy
(w gimnazjum nosiłam rozmiar 39, w 1 i 2 technikum 38,5 a teraz 37,5)

32. Nie opanowałam jeszcze sztuki chodzenia na szpilkach 
(to głównie z tego powodu, że nie mogę znaleźć idealnych dla siebie, jednak buty, które kupiłam na studniówkę okazały się wspaniałe a jako jedna z nielicznych wytrzymałam w nich całą noc tańców ;) )



33. Jestem cholerną zazdrośnicą ;/

34. Od imprez w klubach wolę domówki
(ale póki co byłam tylko na tych, które sama organizowałam u siebie, bo nikt z moich znajomych nie podejmuje się tego)

35. Nie lubię wcześnie wstawać
(ale jak wstaje zbyt późno, mam wyrzuty sumienia)

36. Często działam instynktownie, pod wpływem impulsu

37. Uwielbiam długie podróże autem, pociągiem, autobusem 
(nie istotne w jakim celu i warunkach)

38. Panicznie boję się ognia, pająków i robali !

39. Nadal nie odnalazłam własnego stylu ubierania się

40. Jestem blondynką od 7 miesięcy ale czułam się nią od zawsze



41. Mam bzika na punkcie fotografowania wszystkiego i wszystkich 
(a nie mam ani jednego zdjęcia z własnej 18stki)

42. Od pół roku mam plan na idealny pokój 
(ale niestety nie mam na to funduszy)

43. Długo broniłam się przed tipsami a teraz bardzo je polubiłam :)

to już moje drugie :)
44. Mój rekord diety to 1 tydzień 
(dawno temu)

45. Nie spieszy mi się zupełnie z pójściem na prawo jazdy

46. Przed blogowaniem przez 2 lata zajmowałam się amatorsko Dj-ką 
(grałam w internetowych radiach a także byłam współzałożycielką jednego)

47. W podstawówce należałam do grupy tancerzy z jednej z poznańskich szkółek tańca, niestety po tańcu towarzyskim miałam już iść na taniec współczesny ale doznałam kontuzji nogi co pokrzyżowało moje plany i marzenia

48. Mam bzika na punkcie nowych telefonów 
(bardziej niż jakichkolwiek kosmetyków)

49. Dopiero w technikum polubiłam wręcz pokochałam kolor różowy
(a niedawno dopiero fioletowy)

50. Od kiedy pierwszy raz chwyciłam pałeczki mogłabym nimi jeść wszystko
(swego czasu jadłam nimi nawet frytki!)

poniedziałek, 10 lutego 2014

Udałoooo się !

Tak ! Udało się !

W końcu po całym dniu walki nowy wygląd bloga jak się patrzy! 
Zależało mi, żeby było delikatnie, różowo-szaro, przyjemnie i inspirująco :)

Wiem, że trochę zawaliłam bo miesiąc temu napisałam, że wracam i od tamtego czasu NIC. Ahh nie przewidziałam tego, że na koniec i początek nowego semestru przed samymi feriami tak wszyscy będą popędzać z nauką i sprawdzianami.


Ale już jestem! Od tygodnia mam ferie ale nie obijam się! To są najbardziej aktywne i ambitne ferie w moim życiu :)
Nie siedzę całymi dniami scrollując facebooka tylko skrupulatnie wypełniam moją listę "rzeczy do zrobienia" o której napiszę Wam wkrótce :)


Przez ten cały miesiąc również nie pozostawałam do końca bierna, czytałam wasze blogi i wynajdywałam nowe, niektóre pochłonęły mnie do tego stopnia, że przeczytałam całe od deski do deski ;) Przy tym całym czytaniu i rozmyślaniu postanowiłam zmienić nieco cel mojego bloga. Z typowo kosmetycznego postanowiłam pisać coś bardziej lifestylowego i chyba to będzie to co faktycznie chce robić ! Oczywiście kosmetyki nadal będą jednym z głównych tematów - o to się nie martwcie ! Ale poza tym będzie trochę więcej niż wcześniej o życiu codziennym, o mnie, trochę DIY, trochę inspiracji, nieco gotowania, nieco o mnie ;) Ale nie będę teraz zdradzać wszystkiego oczywiście ;)
Mam całą listę pomysłów na posty i mam zamiar je skrupulatnie realizować. Jeśli chciałybyście czegoś dowiedzieć się o mnie, o tym co robię poza blogiem, macie jakieś pytania, bądź chcecie wiedzieć co sądzę na jakiś trapiący temat: czekam na pytania :) być może będą inspiracją do napisania kolejnego posta bo moją główną inspiracją jesteście oczywiście Wy kochane czytelniczki i blogerki :)

Możecie również zauważyć, że powróciła zakładka WYMIANKI - zapraszam do odwiedzania ;)

Kolejną sprawą jest to, że postanowiłam bardziej przyłożyć się do jakości wpisów, zaczynając od pisowni, dobieraniu słów itd po poprawienie jakości zdjęć. 
Wcześniej zdjęcia wrzucałam tak jak zrobiłam, teraz zaczęłam poddawać je obróbce, aparat cały czas mam ten sam a do obróbki używam jedynie Picasy ale mam nadzieję, że to da coś na + :)

A i jeszcze jedno, obiecałam wrzucić zdjęcia kiedy miałam kolczyk w wardze i mój "miał-być-motywujący-jest-okropny-tatuaż" tak go nazywam ;)


1. i 6. Świeży tatuaż jakoś 3 dzień
2. Kolczyk już zagojony, niecałe 2 tygodnie nosiłam długi potem zmieniłam na krótki kiedy opuchlizna zeszła, był niewielki w kolorze perłowego różu :)
3. Tatuaż jakoś po ponad tygodniu z raną w kształcie wykrzyknika na końcu dla zaakcentowania :D
4. i 5. Po miesiącu z kolczykiem czułam już się swobodnie :) aż teraz mi go brakuje i myślę, żeby znów zrobić ;)

Piszę posta w środku nocy a miałam jeszcze dorzucić zdjęcie tatuażu obecnie, teraz niestety nie zrobię wyraźnego zdjęcia ale w sumie nie ma co pokazywać, tusz strasznie wyblakł a napis jest mocno przerywany ;/ czekam na jakiś cud, luźną gotówkę i idę go poprawić. Tym razem NA PEWNO w profesjonalnym studiu.


Zmiana, zmiana, zmiana !
W czerwcu zmieniłam drastycznie kolor włosów z brązowo-czerwono-rudo-blond na trochę rudo-blond
Była to zmiana planowana już od jakiegoś czasu chociaż początkowo chciałam czarno-blond stąd w zakładce wymianka znajdziecie czarną farbę ;) Za to ostateczna decyzja była bardzo spontaniczna, w trakcie czekania na pociąg do Krzyża zaszłam do ROSSMANNA na dworcu, kupiłam 2 opakowania rozjaśniacza za co zapłaciłam bodajże niecałe 15zł. W farbowaniu miała mi pomóc mama Marcina ale jakoś nie chciało mi się na nią czekać więc wzięłam się za to sama :) Taki efekt !
 (UWAGA! PIERWSZY RAZ SAMA FARBOWAŁAM SOBIE WŁOSY pomijając szamponetki ;))


Jak Wam się podoba? ♥

Do zobaczenia wkrótce ! Teraz już na pewno ;*

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Co się ze mną działo przez ostatni rok?


Dobry wieczór !

Tak jak obiecałam opowiem co nieco co się ze mną działo przez ten ostatni prawie rok :)

Najważniejszym momentem minionego roku była oczywiście moja długo wyczekiwana 18!
Wyszła genialnie :) Zorganizowałam domówkę w swoim domu, zrobiłam swoją słynną pizze, kuzynka przygotowała sałatkę i tak zabawa z najbliższymi znajomymi i przyjaciółmi trwała do białego rana :)
Niestety nikt nie pomyślał o zdjęciach więc nie mam ani jednej pamiątki z tego dnia. Ale moje ukochane przyjaciółki przygotowały dla mnie niesamowitą niespodziankę. Uszykowały album z moimi zdjęciami od wczesnego dzieciństwa do chwili wtedy obecnej :) Każde zdjęcie wesoło opisały co wywołało u mnie atak płaczu, tak się wzruszyłam ;) Poniżej przykład jednej ze stron gdzie zebrały naszą najlepszą czwórkę ♥


Kolejnym ważnym etapem tego roku był mój pobyt w szpitalu i przebyta operacja. Po wielu zmaganiach z lekarzami i szpitalem w końcu usunęli mi torbiel z jajnika. Teraz już mam pewność, że jestem zdrowa nic mi nie grozi a jedyna pamiątka jaka mi została to 10cm blizna po cięciu ;)

Przez to, że od początku maja do końca roku szkolnego nie byłam w stanie chodzić do szkoły nie udało mi się wszystkiego nadrobić ale dzięki przychylności nauczycieli zdałam tamten rok nawet bez większych problemów ale, żeby przejść do 3 klasy musiałam odrobić praktykę zawodową, którą moja klasa odbywała przez cały maj. Zostałam więc przydzielona do hotelu Andersia w Poznaniu na 20 dni sierpnia. Przez to nie mogłam nigdzie wyjechać do pracy na wakacyjny sezon jak np mój M, który na całe 2 miesiące wyjechał pracować nad morze.
Mi na szczęście znalazł pracę na miejscu w biurze. Pierwsza moja tego typu praca i gdyby nie wykańczające upały w biurze pełnym ludzi bez klimatyzacji to by to była praca idealna. Nie ma nic lepszego niż klepanie w klawiaturę laptopa przez 8-10h popijając kawę i plotkując ;) Niestety dojazd w jedną stronę zajmował mi około półtorej godziny a pracowałam na różne zmiany toteż nie starczyło mi czasu, żeby się opalić ;)
Pod koniec lipca skończyłam pracę i na kilka dni wyjechałam do Marcina po prostu odpocząć :) na plaży byłam zaledwie raz bo resztę czasu lało ale to starczyło, żeby się opalić na tyle, że nadal widzę różnicę między opalenizną a skórą, która była pod strojem kąpielowym. Tam również świętowaliśmy jego 19 urodziny :) To był wspaniale spędzony czas ;)
Po powrocie rozpoczęłam praktyki w hotelu z początku dwa tygodnie byłam w kuchni śniadaniowo-bankietowej (chciałabym tam pracować mimo, że nie mam wykształcenia kucharza ani żadnych zajęć z gotowania) świetna atmosfera, świetna praca, bardzo przyjemne zajęcia :) Jednego dnia miałam przynieść swoje ulubione przepisy na ciasta i miałam upiec 5 różnych ciast - radocha na całego :)
Kolejne dwa tygodnie spędziłam w restauracji hotelowej jako kelnerka gdyby nie to, że rzadko byli goście więc praktycznie nic nie robiłam to było by lepiej bo ciężko było stać w niedopasowanych balerinkach za barem przez 8h. Do tego tam już praca była na drugą zmianę więc z poranka nic nie miałam bo lubię się wyspać a do domu wracałam po 1 w nocy.
Ale przebrnęłam przez cały ten czas z praktyk dostałam 5 dzięki czemu przeszłam do następnej klasy a dodatkowo dostałam umowę zlecenie. Od września do grudnia jeździłam do Andersii raz na jakiś czas jak był bankiet. Często było to tak, że rano jechałam do szkoły po szkole jakiś obiad na mieście i do pracy do 2-3 w nocy. To też była fajna praca. Dużo nowych doświadczeń, fajna ekipa, ciekawe sytuacje jak np obsługa zagranicznych gości i dogadanie się z Japończykami :)
I to chyba właściwie tyle :) Wrzesień, Październik, Listopad i Grudzień przeleciały mi bardzo szybko w tym czasie zaledwie kilka 18-stek, z których też parę zdjęć się znajdzie ale ogólnie nic szczególnego :)
Jedno co mi się teraz przypomniało to w sierpniu poszłam na całość zrobiłam pierwszy tatuaż (niestety nie w studiu czego bardzo żałuje bo tusz teraz wygląda jakby miał kilkanaście lat, muszę go poprawić) zrobiłam też kolczyk w wardze :) bardzo mi się podobał ale w pracy kazali mi zdjąć i dziurka zarosła (ale umowa skończyła mi się wraz z końcem roku i nie zapowiada się na jej przedłużenie na razie więc mam w planie jeszcze raz przebić wkrótce ;))
I jeszcze jedno tak jak już zauważyłyście zmieniłam kolor włosów :) Po niedługim planowaniu w czerwcu na dworcu przed podróżą do Marcina poszłam do ROSSMANNA kupiłam rozjaśniacze i sama zdjęłam kolor. Mimo wielu obaw o stan moich włosów wyglądają i czują się na prawdę dobrze :) W ogóle nie są zniszczone :)
Co tu jeszcze... pewnie pamiętacie moje częste podróże do Krzyża wręcz co weekendowe ;) Teraz Marcin przeprowadził się do Stęszewa bardzo blisko Lubonia ale i tak od ponad miesiąca praktycznie mieszka u mnie bo codziennie po szkole i w weekendy pracuje do nocy więc lepiej mu wrócić do mnie :) W końcu mam go na miejscu ♥

Mam nadzieję, że nie jesteście bardzo znudzone i dziękuję tym co wytrwały do końca :)
Trzymajcie się cieplutko ♥
Niedługo zacznę publikować nowe recenzje :)

Aaa! W końcu założyłam swojego Instagrama http://instagram.com/lejdziakowa :)
Nadal się go uczę ;) 

piątek, 3 stycznia 2014

Wielki powrót Lejdziakowej!


Witajcie kochane! :)

Dłuuugo mnie tu nie było. Ostatni post pojawił się w połowie marca a już mamy styczeń 2014.

Ale ten czas nie poszedł na marne, zmieniłam się nie tylko od zewnątrz ale też mentalnie ;)

Co skłoniło mnie do powrotu na bloga?

Od dłuższego czasu na nowo rozmyślałam o pisaniu, czytałam znów Wasze blogi, oglądałam filmiki na YT aż w końcu się zdecydowałam ;)
Największą przeszkodą było dla mnie zagubione w pamięci hasło, którego odzyskanie zajęło mi trochę ale udało się i jestem tu :)


Wkrótce planuję zmienić nieco wygląd bloga i znów zacznę pisać dla Was recenzję i w ogóle ;)
Opowiem też o zmianach jakie we mnie zaszły ale teraz zostawiam Was jedynie z moim aktualnym zdjęciem na którym można już zauważyć, że drastycznie zmieniłam kolor włosów :)


Kolorowych snów! Dobranoc ;*

PS jeśli macie jakieś pytania piszcie śmiało w komentarzach :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...