sobota, 29 grudnia 2012

DUZIO PRYWATY ♥ + SZAMPON DO WŁOSÓW FARBOWANYCH - NATEI - RECENZJA

Hej ;)
Środek nocy, powinnam w sumie spać ale jak wyspałam się do 15 to teraz się nie chce ;)
Ale musiałam teraz dla Was napisać bo nie wiem czy przez najbliższy tydzień dam radę ;)
A ten zapowiada się kolorowo :P
Jutro popołudniu wsiadam w pociąg z jakże wielką torbą i psem. ♥ i jadę do Krzyża do mojego M. ♥ 
W poniedziałek popołudniu przyjedzie do nas jeszcze Maślana i szykujemy się na sylwestra ;) Kupiłyśmy ostatnio sztuczne rzęsy nawet i jestem szalenie ciekawa jak nam wyjdzie przyklejanie ;) 
Sylwestra spędzamy na domówce u Marcina z jakimiś 12 osobami ? Tak do końca to nawet nie wiem ile ludu będzie w każdym razie póki co nikogo nie znam ;d Uwielbiam to. ♥ Nie ma lepszej okazji do poznania kogoś jak na imprezie przy flaszce wódki hahaha :d 
Czemu jadę z psem? A no temu, że mój piesek ma świra i nie lubi zostawać sama jak jest ciemno. Ona jak ona ale współczuję sąsiadom. Moi rodzice wyjeżdżają do znajomych więc my z TeQuilą robimy sobie wycieczkę :D
Tak, trochę jeszcze się pochwalę ;) 
Co do wczorajszych zakupów, kupiłyśmy sobie również buty, tym razem zdecydowałyśmy się na ten sam model koturnów do kostki, zawiązywanych :) Ja kupiłam w kolorze biszkoptowym a maślana w kolorze zielonym :) Są genialne - dziś już chodziłam w nich pół dnia, nawet na spacery z psem :D
Kupiłam też szamponetkę w kolorze czarnej kawy ;) przed świętami farbowałam włosy jakąś tanią farbą z Joanny kolor to był chyba mleczna czekolada? W każdym razie innych nie było a byłam akurat na małych zakupach zdesperowana odrostami to wzięłam tą. Nie wyglądały najgorzej. Na moim fb jest zdjęcie z wczoraj z Maślaną to tam właśnie widać ten kolor ale potrzebowałam czegoś ciemniejszego ;)
teraz włosy w zwykłym świetle sa czarne (z blond końcami cały czas) a w różnych światłach przebija jaśniejszy brąz i czerwień. KOCHAM JE ♥
Co by tu jeszcze... A! Na święta w końcu dostałam to o czym marzyłam od dłuższego czasu czyli nowego smartfona ;) Wybór padł na LG Swift L5 :) Mimo lagów czasami i tak go uwielbiam :D
Nadal nie wiem jak jutro zabiorę się z psem, torbą podróżną (muszę mieć ubrań i kosmetyków dla siebie na 4 dni bo wracam prawdopodobnie w środę rano dopiero + akcesoria psa :P), torebką i jeszcze na wysokich butach bo oczywiście nie mam już na nie miejsca w torbie, żeby jechać w płaskich :P
Ale to nic w końcu będę ciut wyższa i ciut bliżej twarzy Marcina :P 
Moje kochane 165cm deczko nie starczają czasami ;)
No to sobie popisałam ;) Teraz wy czytajcie dalej na temat średniego szamponu albo już skończcie i dajcie komentarz bo od razu mówię, że nie warto go kupować ;)

UDANEGO SYLWESTRA DZIEWCZYNKI ! ♥

Opakowanie:

Duża plastikowa, płaska butla o pojemności 500ml. Pod prysznicem nawet przy mokrych dłoniach, pewnie trzyma się w ręce.



Dozownik:


Plastikowy otwór o odpowiedniej wielkości zamykany na zatrzask.



Konsystencja:

Nie za rzadka, nie za gęsta, jest w sam raz.



Od producenta:



Skład:



Zapach:

Jest trochę chemiczny ale przypomina owoce leśne, umila mycie.

Cena:

3.99zł

Dostępność:

Biedronka

Plusy:

+opakowanie
+cena
+dostępność
+dozownik
+konsystencja
+wydajność

Minusy:

-słabo się pieni
-przetłuszcza włosy
-włosy po dłuższym używaniu są ciężkie i bez życia (zaznaczam, że po dłuższym bo po pierwszej butelce byłam nawet zadowolona, zrobiłam trochę przerwy, wykończyłam inne szampony kupiłam kolejną butelkę i się zawiodłam)
-nie zauważyłam żadnej ochrony koloru

czwartek, 27 grudnia 2012

AKTYWNY ŻEL PUNKTOWY S.O.S. - UNDER TWENTY - RECENZJA

Hej, hej ;)

Piszę szybko póki jem śniadanie i idę się szykować bo lecę na shopping z moją przyjaciółką ;) 
Przygotowałam na dziś też krótką recenzję "aktywnego" żelu punktowego... Zobaczcie same :)

Opakowanie:


Żel kupujemy w 10ml miękkiej, szorstkiej tubce, która jest zapakowana w kartonik, na którym znajdujemy wszystkie niezbędne informację.



Dozownik:


Zakręcany, mały otwór przez, który chwilę żel nie chce lecieć a potem wylatuje aż nadmiar i nie zawsze w miejsce, które wybraliśmy.



Konsystencja:


Żelowa, po zetknięciu ze skórą zaczyna być płynna i jeśli od razu nie rozsmarujemy preparatu zaczyna spływać z twarzy.



Od producenta:


Skład:


Zapach:

Alkoholowy, ale nie intensywny.

Cena:


13zł


Dostępność:


Drogerie


Plusy:


+opakowanie

+dostępność
+cena

Minusy:


-aplikacja

-zapach
-działanie (w żadnym stopniu nie spełnia obietnic producenta)
-wysusza skórę bardziej niż jakikolwiek z kosmetyków z alkoholem jakie posiadam
-nie zmniejsza wyprysków
-nie przyspiesza ich znikania

niedziela, 23 grudnia 2012

NAPRAWCZY KREM DO RĄK - MARIZA - RECENZJA

Hej, hej ;d

Znalazłam chwilę między robieniem babeczek, serników i ciast a robieniem makaronu i pierogów na napisanie dla Was kilku słów i wstawienie recenzji kremu idealnego na tą pogodę. ♥

Jestem tak pozytywnie nastawiona do życia dziś, że aż sama nie wierzę ;d 

A cały mój pokój rozświetlają różowe, zielone i kolorowe lampki ♥

Dobra, nic mi się nie klei dziś (prócz ciast ;)) 

Dlatego już piszę wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT A PRZEDE WSZYSTKIM SPEŁNIENIA MARZEŃ ♥

A kosmetykiem oczywiście jest krem do rąk od Marizy : ))

Opakowanie:

Miękka, długa tubka o pojemności 100ml.



Dozownik:

Mały otwór zamykany plastikowa zakrętką.



Konsystencja:

Biała, mocno zbita. Z początku stawia opór przy rozsmarowywaniu ale idzie się przyzwyczaić.
Na całe dłonie wystarczy dosłownie tyle ile na zdjęciu bo gdy przedobrzymy ręce zaczynają się kleić.



Od producenta:




Skład:



Zapach:

Bardzo delikatny, słabo wyczuwalny jednak długo się utrzymuje na dłoniach.
Z początku nie podobał mi się bo byłam przyzwyczajona do zapachowych kremów ale z biegiem czasu i używania przypadł mi do gustu :)

Cena:

9.90zł

Dostępność:

U konsultantek firmy mariza.

Plusy:

+opakowanie
+dozownik
+cena
+wydajność
+konsystencja
+zapach
+szybko się wchłania
+długo utrzymuje się na rękach
+idealny na zimę

Minusy:

-dostępność

sobota, 22 grudnia 2012

BALSAM PALMOWY DO DŁONI Z ZIELONĄ HERBATĄ - BINGO SPA - RECENZJA

Sprzątam, latam, sprzątam, latam i cały czas kicham ! 
Ot tak to teraz u mnie wygląda ;d 
Łapcie kolejną recenzję produktów od BingoSpa ! ;*

Opakowanie:

Okrągłe i szerokie czyli standardowe dla tej firmy. Opakowanie jest solidne i wykonane z twardego plastiku. Pojemność to 100g. Jak zwykle podoba mi się minimalistyczna grafika.



Dozownik:

Szeroki otwór z czarną plastikową zakrętką.



Konsystencja:

Coś pomiędzy kremem a musem.



Od producenta:



Skład:



Zapach:

Bardzo przyjemny, dość intensywny bardziej wyczuwam jakieś zioła niż zieloną herbatę.

Cena:

10zł

Dostępność:

http://www.bingosklep.com/balsam-palmowy-dloni-zielona-herbata-bingospa-p-308.html

Plusy:

+opakowanie
+dozownik
+zapach
+konsystencja
+wydajność
+cena
+dostępność
+dobrze się rozsmarowuje
+szybko się wchłania

Minusy:

-jak dla mnie zakrętka mogłaby być szorstka albo z wypustkami - byłoby to wielkie ułatwienie przy zakręcaniu nakremowanymi rękoma :)
-szybko "znika" z dłoni, przez co nawilżenie jest słabe i nie nadaję się na zimę taką jak ta.

piątek, 21 grudnia 2012

MANDARYNKOWA KĄPIEL DO SKÓREK I PAZNOKCI - BINGO SPA - RECENZJA

No hej ;)
 Pospałam trochę ;) Wstałam dopiero o 14 bo tak jakoś nie miałam ochoty na wigilię klasową ;)

Podobno koniec świata ta? ;> No to czekamy :P 
Ja w każdym razie wzięłam się za świąteczne porządki i w przerwie postanowiłam wrzucić dla Was post ;)

Na dziś przygotowałam dla Was recenzję produktu, na który sama bym się pewnie nigdy nie skusiła, ale  spotkało mnie to szczęście, że mogłam testować go dzięki firmie Bingo Spa :) I chociaż proszek przypadł mi do gustu to nadal nie uważam go za niezbędny kosmetyk a raczej za ciekawy gadżet i chwilę SPA :)

Opakowanie:

Okrągłe, wykonane z matowego plastiku o pojemności 300g.



Dozownik i konsystencja:

Pudełko oryginalnie owinięte jest w folię.
Zakręcane plastikową zakrętką, która dobrze współpracuje a w środku dodatkowo mamy zabezpieczające przed wysypaniem się zawartości wieczko.



Pomarańczowy dość drobno zmielony proszek.


Od producenta i skład:



Zapach:

Mocno mandarynkowy, mocno chemiczny ale nie drażniący.

Cena:

14zł

Dostępność:

http://www.bingosklep.com/mandarynkowa-kapiel-skorek-paznokci-proteinami-jedwabiu-bingospa-p-311.html

Plusy:

+opakowanie
+dozownik
+cena
+konsystencja proszku
+dostępność
+prosty sposób użycia
+chwila relaksu dla naszych paznokci i skórek
+zmiękczenie skórek
+po użyciu mam wrażenie jakby płytka paznokcia była lekko natłuszczona, lekko śliska ale przez to odnoszę wrażenie, że jest odżywiona (to takie moje osobiste spostrzeżenia ;))

Minusy:

Nie zauważyłam ;)

czwartek, 20 grudnia 2012

Kosmetyki mineralne od Annabelle Minerals

Ahh, wszystko na wariackich papierach...

Dziś ostatni dzień szkoły w tym roku co dla mnie oznacza ostatnią porcję zaliczeń. Przyznaję się bez bicia, że zawaliłam ten semestr i ratuje jeszcze to co się da lub po prostu poprawiam, żeby zdać -.-
Każdy ma chwilę słabości nie?
Właśnie skończyłam pisać wypracowanie z polskiego, jestem totalnie wykończona wszystkim co mnie otacza i jest mi cholernie źle z tym, że zawalam znów bloga ;c jakby nie było długo na niego pracowałam... 
Ale stwierdziłam, że muszę dodać tą notkę... Była napisana jakiś tydzień temu ale moja opinia od tamtej pory nie zmieniła się więc mogę publikować post z pełną świadomością tego co napisałam. 
Nie obiecuję kiedy pojawi się następna notka gdyż jutro do późna jestem w szkole, wrócę to zawitam do kosmetyczki a potem pewnie padnę ze zmęczenia, na piątek w planie mam wigilię klasową i może pojadę do Marcina... Koniec Świata w końcu nie? Trzeba więc go spędzić w dobrym towarzystwie :)
Weekend to już będą przygotowania do świąt, których jakoś ostatnio nagle przestałam czuć. To zdecydowanie jest spowodowane brakiem śniegu! 
Dobra... ale co ja Wam tu będę zawracać swoimi sprawami i marudami (tak jestem cholerną marudą!) jak wy tu macie czytać o moich minerałkach ;)

Miłego ♥

Długo zabierałam się za tą recenzję, do tych kosmetyków podchodziłam wręcz kilka razy aż w końcu wzięłam się za zrecenzowanie ich dla Was i może nie będzie to idealna recenzja bo w trochę innej postaci niż to zawsze ma u mnie miejsce to mam nadzieję, że coś z niej wyciągnięcie.

Do testów otrzymałam kosmetyki mineralne : korektor, podkład i róż oraz pędzel flat top.


Strona producenta : http://annabelleminerals.pl/


Pędzel : http://annabelleminerals.pl/sklep/akcesoria/72-pedzel-flat-top.html
Koszt: 30zł

Niezastąpiony przy używaniu produktów mineralnych. Pozwala precyzyjnie nakładać kosmetyki oraz zapewnia silne krycie. Pędzel jest gęsty, miękki i delikatny. Wykonany z syntetycznego włosia z bambusową rączką. Bezpieczny dla alergików. 

Wymiary
długość - 10 cm,
długość rączki - 7 cm,
szerokość - 2,5 cm

źródło: strona producenta.



Gdy tylko pierwszy raz wzięłam go do ręki to aż się zakochałam, był tak mięciutki, że miałam ochotę wciąż go dotykać ;)


Taki kolor miał przed zetknięciem z moimi kosmetykami:




A taki już po jakimś czasie używania:


Oczywiście do rozprowadzania podkładu mineralnego nadaje się idealnie, włosy nie wypadają, nie robi problemów przy praniu i wysychaniu. Ale dla mnie to było za mało, w dalszej części przekonacie się, że nie używam za bardzo tego podkładu a szkoda mi było, żeby taki fajny pędzel leżał bezczynnie. Nie miałam nic do stracenia więc spróbowałam nałożyć nim płynny podkład (Revlon do cery tłustej i mieszanej) i co się okazało? Od tamtej pory zużywam mniej podkładu na jeden makijaż, docieram w każdy zakamarek twarzy, podkład idealnie stapia się z cerą i nie tworzą się plamy... Czyli same pozytywy!


Kolejnym zastosowaniem jest puder sypki - do tego również sprawdza się idealnie! ;)

POLECAM :)


Tak prezentują się kolory minerałków na mojej dłoni:
od lewej: korektor, podkład, róż


Korektor: http://annabelleminerals.pl/sklep/korektory/45-korektor-mineralny-medium.html
Koszt: 30zł


Opakowanie to mały 4g słoiczek zakręcany matową czarną zakrętką. Wszystko wygląda bardzo elegancko i mieści się w każdej kosmetyczce.


Po otwarciu zawsze na początku na sitko przyklejona jest naklejka zabezpieczająca przed wysypaniem całości w transporcie.


Po zdjęciu folii mamy sitko, przez które wysypuje się odpowiednia ilość produktu chociaż przez moje przechowywanie już mam połowę korektora na sitku także uważajcie przy otwieraniu ;)

Nakładanie: na początku próbowałam posilić się precyzyjnym pędzelkiem do korektorów płynnych ale to za dużo czasu zajmowało przy mojej bardzo problematycznej cerze i wielu niedoskonałościach. W końcu wpadłam na to, żeby korektor nakładać pędzelkiem do cieni i ten sprawdził się idealnie!

Mimo iż mam dość siny odcień cery (szary) to i tak korektor mi pokazuje, że mogę być bardziej sina :P bez obaw! tylko do czasu nałożenia podkładu. Po oprószeniu niedoskonałości pędzelkiem z korektorem, rozcieram go lekko, po czym jeszcze przecieram dłonią zbierając nadmiar i używam pokładu (obecnie płynnego), który idealnie współgra z tym kosmetykiem.

Korektor bardzo dobrze trzyma się kilka godzin bez poprawek, doskonale maskuje małe blizny, zmiany skórne oraz zaczerwienia (nie raz zdarza mi się nakładać korektor na cały policzek bo bywa, że mam tylko jeden zaczerwieniony co mnie denerwuje ;))


Podkład: http://annabelleminerals.pl/sklep/podklady/93-natural-light-podklad-kryjacy-4-10g.html
Koszt: 30zł



Tutaj będzie krótko bo nie za wiele używałam tego podkładu. 
Osobiście nie polecam go dziewczynom z widocznymi zmianami skórnymi, problematyczną cerą oraz nierównomiernym kolorytem. U mnie skończyło się na tym, że wszystkie zmiany były widocznie 3 razy bardziej, podkład "wszedł" w każdą bliznę, rysę, linię na twarzy przez co jej faktura wyglądała komicznie. Kolor lekko pociemniał na twarzy co mnie bardzo zdziwiło w każdym razie prawie w ogóle nie używam tego kosmetyku ale leży i czeka aż mój stan skóry powróci do normalnych i może wtedy będzie to lepiej współgrać :)



Róż : http://annabelleminerals.pl/sklep/roze/17-roz-mineralny-honey.html
Koszt: 30zł


Słoiczek cały czas ten sam.


Przyznaje się, że wybrałam trochę za ciemny jak dla mnie kolor bo faktycznie jest to odcień ceglasty ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo kosmetyku możemy również używać jako bronzera :)


Ponieważ na obecną porę roku wybieram chłodniejsze kolory to ten róż poszedł trochę w odstawkę, ale tyle ile go używałam mogę stwierdzić, że łatwo się go nakłada pędzelkiem z zaokrąglonym włosiem, długo się trzyma i naprawdę łatwo zrobić sobie nim krzywdę zwłaszcza przy karnacji podobnej do mojej czyli dość już bladej ;)


Nie zaprezentuje Wam różu na policzkach bo nie pasuje mi do końca i wg mnie nie wyglądam z nim korzystnie dlatego tylko poglądowo możecie zobaczyć jak prezentuje się na ręce to kilku muśnięciach pędzlem. 


Fakt, iż otrzymałam produkty za darmo, nie wpływa na moją opinię o nich.


A tak przy okazji polecam Wam nowy fp na Facebooku, który założyła moja kuzynka i prowadzimy go razem z moją przyjaciółką jeszcze :)


Potrzebujemy duuuuużo lajków ♥ Liczę na Was :*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...