Heeej ;)
Witam po dłuższym zastoju w blogowaniu ;) Co się działo u mnie przez ten czas? Źle spałam, strasznie źle, przez to nie miałam ochoty na pisanie bo wiedziałam, że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Wczoraj wracając z nocki u przyjaciółki Reny (mam trochę zdjęć i jak je obrobię to wstawię może ;)) z dworca odebrałam Radzia, który zostaje u mnie do niedzieli :) Ponieważ szykuję się do szkoły, wczoraj byliśmy po zeszyty, piórnik (bo poprzedni JEMU się nie podobał xD) i farbę do włosów bo już nie mogę patrzeć na ten gigantyczny odrost -.- Ale o tym też będzie notka ;)
Dzisiaj natomiast pokazuję Wam co zdenkowałam w ostatnim miesiącu. Myślałam, że będzie mniej ale tak jakoś się uzbierało :) Zdjęcia nie są najlepszej jakości ponieważ od wczoraj wieczora pogoda strasznie nie dopisuje. Cały czas wieje, pada, jest zimno i ani grama słońca. Z drugiej strony podoba mi się taka pogoda bo wtedy mogę zaszyć się w swoim koncie, w za dużej ciepłej bluzie Radka, pod kocem i z kubkiem ciepłej herbaty :)) Też tak lubicie.? ;>
Przechodząc do projektu, który już od dłuższego czasu pojawia się na moim blogu regularnie:
Ogół:
Saszetka kremu do stóp - Nivelazione - po próbce, której użyłam raz nie mogę nic powiedzieć więc podaruję sobie recenzowania bo nie odczułam żadnej różnicy po jednym użyciu.
Kremowy żel pod prysznic - Fa - Dobrze myje, dobrze się pieni, ma fajną konsystencję, jest tani, ma wygodne opakowanie choć czasami dozownik stawia opór przy otwieraniu, bardzo ładnie pachnie.
Czy kupię ponownie? Mam jeszcze jedno opakowanie ponieważ moja mama kupiła kiedyś zapas ale później już raczej NIE choć może skuszę się kiedyś na inne zapachy :)
Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym - Yves Rocher - pisałam o niej TUTAJ
Czy kupię ponownie? Przy okazji promocji, posiadania kuponów rabatowych, czy większym przypływie gotówki - TAK
Szampon do włosów przetłuszczających się - Natei - pisałam o nim TUTAJ
Czy kupię ponownie? Chcę spróbować jeszcze innych szamponów tej firmy ale TAK, kiedyś go kupię.
Odżywka regenerująca długie włosy - NIVEA - pisałam o niej TUTAJ
Czy kupię ponownie? Raczej TAK
Głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy - Yves Rocher - pisałam o nim TUTAJ
Czy kupię ponownie? Już mam kolejne opakowanie i TAK będę kupować go dalej :)
Spray przyspieszający opalanie masło kakaowe - ziaja - wydajny, przepięknie pachnący i wspomagający opalanie spray :) Bardzo go lubię i myślę, że w przyszłym roku na lato napiszę o nim większą recenzję.
Czy kupię ponownie? TAK ale na następne lato dopiero
Ultra lekki podkład do twarzy - Max Factor Xperience - wiele razy jestem pytana o mój ulubiony podkład i za każdym razem odpowiadam, że to ten. Po drugim czy trzecim opakowaniu nadal nic się nie zmieniło i jest mój numer jeden! Jak kupię kolejne opakowanie to zrobię o nim większą recenzję :)
Czy kupię ponownie? Oczywiście, że TAK :)
Pękający lakier do paznokci 07 - Lovely w kolorze czarnym - nigdy nie robię recenzji lakierów chyba, że tych ze współprac bo generalnie nie znam się na tym aż tak bardzo mimo, że nie wyobrażam sobie paznokci bez lakieru ;)
Jak dla mnie jest o bardziej efekt strzępienia niż pękania ale bardzo mi się to podoba, mogę sama regulować jaką "wielkość" mają poszczególne kawałki lakieru na paznokciach, tylko do tego potrzeba trochę wprawy. Bardzo szybko pęka i wysycha co jest dużym plusem! Nakrętka jak widać brudzi palce a sam lakier dość szybko wysycha bo po około 6 miesiącach ale za taką cenę można przeżyć. Lakier po wyschnięciu jest matowy ale po nałożeniu bezbarwnej warstwy ładnie się błyszczy :)
Czy kupię ponownie? Teraz mam granatowy i chcę spróbować jeszcze innych kolorów bo wybór jest niesamowity ale raczej TAK.
Emalia utrwalająca blask - Oriflame - daję do denka ponieważ zalega mi trochę w koszyczku z lakierami. Buteleczka ma już swoje lata bo należała do mojej mamy, ja może kiedyś użyłam jej z raz czy dwa a teraz jest to nic innego jak zgęstniała resztka topu, która do niczego się nie nadaje. Nawet nie wiem czy można ją jeszcze kupić. Nie wypowiadam się na jej temat ponieważ nie użytkowałam na tyle, żebym mogła wydać o niej recenzję.
Lakier miss sporty - nie znam numeru ponieważ zdjęła mi się naklejka ale jest z serii CLUBBING COLOURS, kolor to przepiękny neonowy róż, który też już mam dłuższy czas i mimo, że jest dopiero połowa to lakier zgęstniał i przestał współpracować. Szeroki pędzelek, dobra konsystencja, dobre krycie, piękny kolor, fajna buteleczka, niska cena - same plusy :) Mam z tej serii jeszcze kolor żółty i morski, który kupiłam przed wakacjami i jestem z nich bardzo zadowolona :)
Czy kupię ponownie? Nie wiem czy ten kolorek kupię jeszcze raz ale te lakiery na pewno TAK :)
Lakier safari o numerze 156 - właściwie od roku jest przeterminowany ale zawsze leżał gdzieś na dnie i nawet nie zwracałam na niego uwagi, po bokach zgęstniał ale w środku jest cały czas płynny. Jednak dawno go nie używałam i wiem, że nadal nie będę go używać ;) Był dobry ale jednak zabrakło mi "tego czegoś" ;)
Czy kupię ponownie? NIE
Jaaakie ogromne denko :o
OdpowiedzUsuńSporo tego zużyłaś ;p
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam jeszcze miesiąc wakacji ;)
sporo tego:)
OdpowiedzUsuńzdenkować lakiery to jest horror ;/
OdpowiedzUsuńNo sporo się tego uzbierało :))
OdpowiedzUsuńta odzywka z Nivei jest fajna :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że lakiery tak zastygły:(
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj kupiłam ten żel do mycia twarzy z Yves Rocher:)
OdpowiedzUsuńu mnie tez jest taka okropna pogoda ;/ grrr
OdpowiedzUsuńojejku - sporo !
OdpowiedzUsuń-zapraszam do mnie na nowy post :)
Kurde! Niech mi się już kończą te podkłady, bo chcę tego MF móc kupić! :D
OdpowiedzUsuńczekam na zdjęcia z nocki :)
OdpowiedzUsuńsporo zużyć:)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam też odżywkę z nivea:)
Ładny kolor tego lakieru z Safarii :) Jeden z ładniejszych, ktore mi sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zużycia. U mnie na blogu również post denkowy. Zapraszam:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię biedronkowy szampon i odżywkę nivea :)
OdpowiedzUsuńOliwka arganowa, mmm, ja mam peeling i mydło z tej serii, jeszcze nie używam, ale zapach... Obłęd!
OdpowiedzUsuńSzampon bardzo ciekawy..
Buziaki ;*
Spore zużycia ;)
OdpowiedzUsuńchyba skusze się na żel do mycia twarzy ;)
OdpowiedzUsuńduuużo tego wszystkiego Ci się pokończyło, teraz czas do drogerii uzupełnić zapasy :)) A lakiery z miss sporty są genialne! uwielbiam całą serię clubing - testowałam już chyba milion kolorów - a cena lakieru testowaniu sprzyja :))
OdpowiedzUsuńtrochę tego jest ;)
OdpowiedzUsuńkocham szampon natei :**
obserwuję (to ja z dawnego bloga my life my concern ) jeśli możesz to również zaobserwuj :)
ładny odcień ma ten lakier Miss Sporty ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się spodobał ten lakier niezłe denko muszę powoli ogarniać moje
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten podkład zawsze do niego wracam :)
OdpowiedzUsuń