Hej kochane!
WOW!
Dziś weszłam na bloga w celu przejrzenia komentarzy a tutaj mi się pokazało 10115 wyświetleń! No nie wierzę! W kilka miesięcy taaaki wynik. Jestem dumna z siebie i dziękuję Wam wszystkim, że cały czas jesteście ze mną :)
Jeszcze się nie przestawiłam na tryb życia w domu bo jednak znaczcie się różni od tego w Gdyni więc jestem mega zacofana ;P
Jutro mam w planie napisać o niedzielnym spotkaniu blogerek w jakim uczestniczyłam i o "toaletce" a raczej mojej stacyjce kosmetycznej jaką wczoraj urządziłam sobie w pokoju :) A tak poza tym to czeka jeszcze w kolejce dużo recenzji :)
Dzisiaj będzie o moim ostatnim odkryciu czyli o Oliwce pod prysznic z olejkiem arganowym firmy Yves Rocher :)
Mam mega zastój w blogowaniu więc teraz lecę odpowiedzieć na wasze komentarze i przejrzę trochę notek chociaż mam zaległości już z tygodnia a przy takiej liczbie blogów jakie obserwuję zajęło by mi to wieczność więc wybaczcie, że nie na każdego bloga zajrzę :(
Opakowanie:
Butelka z twardego plastiku o pojemności 200ml
Dozownik:
Plastikowa zakrętka i mały otwór przez, który jeśli nie naciśnie się butelki nic nie wyleci.
Konsystencja:
Standardowa jak żel.
Od producenta:
Skład:
Zapach:
Baardzo przyjemny. Właściwie nie mogę go do niczego porównać ale kąpiel z tą oliwką to naprawdę sama przyjemność :)
Cena:
32zł (obecnie w promocji za 21.90zł)
Dostępność:
Sklepy stacjonarne Yves Rocher lub na stronie http://www.yves-rocher.com.pl/olejek_pod_prysznic__z_olejkiem_arganowym
Plusy:
+przezroczyste opakowanie
+poręczna butelka
+zapach
+dostępność
+dobrze myje
+nawilża ciało
+dobrze się pieni
+pachnie na skórze jeszcze po kąpieli
+konsystencja
+wydajność (starczyła na ponad miesiąc prawie codziennej kąpieli dla dwóch osób)
Minusy:
-zakrętka
-trudne do zgniecenia opakowanie
o jesli ma olejek rycynowy to napewno dobrze nawilza;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś do YR nie mogę się przekonać...
OdpowiedzUsuńmmmm musi być cudowna ♥♥
OdpowiedzUsuńooo, o spotkaniu napisz!:) to może być ciekawe:)
OdpowiedzUsuńczytałam o nim już jakiś czas temu, ale po Twojej recenzji wiem że na pewno go kupię :)
OdpowiedzUsuńYR- tak jak Gretdee nie mogę się przekonać :(
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria. Lubię produkty z olejkiem arganowym.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten olejek + podoba mi się butelka, ale z YR to rzadko coś kupuję. Czekam na relację ze spotkania blogerek:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, ale wydaje się być super. :D
OdpowiedzUsuńJa używam teraz płynu z Bourjois idealnie zastąpił mi wodę z Biodermy, a jest trzy razy tańszy :)
Oj kurczę, nie lubię takich zakrętek, ale dla takiego produktu warto się pomęczyć :D
OdpowiedzUsuńNo olejek warty uwagi , wszystko cudownie prócz ceny;)
OdpowiedzUsuńMiałam tę oliwkę jakiś czas temu,ale...Hmmm.No sama nie wiem.Z tego co pamiętam,to nie była taka zła...
OdpowiedzUsuńMam,uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńjuż samo opakowanie mi się podoba :D dotarła odżywka? :)
OdpowiedzUsuńJakie, jakie ;>? I na jakim profilu z technikum ;>? Ja teraz trochę żałuję, że nie poszłam do technikum...
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo fajnie :) fajna nazwa dla kota frytka :D:D
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluję świetnego wyniku i dołączam do grona obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńA ta oliwka bardzo mnie zachęca zwłaszcza swoim nawilżaniem :))
jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńOBSERWUJĘ i zapraszam do mnie
zapach tej oliwki jest nieziemski:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam oliwki pod prysznic, zawsze zwykłe żele :)
OdpowiedzUsuństrasznie lubię ten olejek! piękny zapach,świetnie nawilża;)
OdpowiedzUsuńMega irytuja mnie takie zakretki, ale skoro oliwka dobra , to mysle ze i zakretke da sie przezyc ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę bym się nie skusiła.
OdpowiedzUsuńokropny skład...
OdpowiedzUsuń