Hej, hej, hej ;)
Dziś humor jakby lepszy, wyspałam się, posprzątałam całe mieszkanie, nawet stworzyłam nową stację do makijażu w swoim pokoju (zrobiłam zdjęcia więc pokażę niedługo ;)) teraz niestety czas się wziąć za lekcje, przepisywanie tygodniowych zaległości i nauka na jutrzejszy test z biologii -.- Powracam do rzeczywistości także dziś również nie odpiszę na komentarze ale postaram się to zrobić jutro :)
A no i założyłam słoiczek do odkładania pieniędzy o nominale 2zł (motywacją był ten blog i ta notka) stwierdziłam, że celem będzie remont pokoju :)
No to ja uciekam do lekcji a Was zostawiam z recenzją mineralnego korektora marki Oriflame ;) Niestety korektor ten jest dość drogi i słabo dostępny więc mam do Was pytanie czy znacie coś równie dobrego i wartego polecenia? :)
Opakowanie:
Plastikowe, długie o pojemności 2.75ml nowe ma zatyczkę tyle, że do mojego dorwał się się mój pies ;)
Dozownik:
Korektor wypływa na pędzelek po tym jak przekręcimy złotą część. Pędzelek jest dość twardy ale aplikacja jest łatwa i przyjemna.
Konsystencja:
Lekka, łatwo się rozsmarowuje.
Cena:
39zł
Dostępność:
U konsultantek ORIFLAME
Plusy:
+opakowanie
+dozownik
+posiada pędzelek
+kolor idealnie stapia się ze skórą
+kryje cienie pod oczami, maskuje sine i szare powieki, używałam go również do zamaskowania różowego policzka oraz do rozświetlenia kilku części twarzy
+wydajność
+jest poręczny, wygodny a aplikacja jest przyjemna
Minusy:
-cena
-dostępność
-po posmarowaniu nim zmęczonych powiek i pozostawieniu na chwilę linia rzęs lekko szczypie (jest to oczywiście moja opinia i moich bardzo wrażliwych oczu ;))
Dobry jest ten korektor, ale drogi :( a szkoda :)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie ale mam swoje dwa najlepsze korektory na świecie :D i sa tańsze ;D
OdpowiedzUsuńU mnie korektory to temat rzeka. Ile ja już ich przerobiłam! Mam mocne cienie pod oczami i nie trafiłam na taki, który by sobie z tym poradził. Jedynie zadowalajacy efekt dawał korektor z Golden Rose za około 12 zł, a teraz używam jakiegoś z Avonu, który już sporo czasu leżał w mojej kosmetyczce i dopiero teraz go reaktywowałam i stwierdziłam, że jako tako daje radę :). Ale wciaż jestem w poszukiwaniu tego jedynego :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjest strasznie drogi ;c ale efekt faktycznie jest super!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy kupiłabym za tę cenę, bo wyczytałam słowo "szczypie" ;)))
OdpowiedzUsuńhmmm nie lubie takich pędzelków, ale jeśli idealnie się dopasowuje to mogłabym się pomęczyć ;)
OdpowiedzUsuń