JESTEM I ŻYJĘ !
tylko totalnie nie ogarniam czasu...
Przyznaje się bez bicia, z lekka zawaliłam wszystko dookoła i to w jednym czasie. Ale poprawiam się! Przynajmniej raz w tygodniu piszę z czegoś poprawę i nawet mi to idzie!
O blogu oczywiście nie zapomniałam. Niestety doskwiera mi totalny brak weny gdy tylko biorę laptopa do ręki. Nawet sobie nie wyobrażacie ile mam pomysłów na notkę, recenzję, zdjęcia jak jadę autobusem do szkoły. I w tym momencie przydałby się tablet, o którym niestety mogę tylko pomarzyć.
Postaram się wszystko nadrobić, uszykować recenzję dla Was bo kosmetyki czekające w kolejce do recenzji piętrzą już mi się w koszyczkach obok mnie a to i tak nadal nie przedłuża mi dnia abym mogła w spokoju dla Was napisać.
W piątek byłam na grze miejskiej z projektu Gminowo (odbywał się na terenie całej polski wśród szkół średnich więc może ktoś słyszał) polegał on na lepszym zapoznaniu się z tym jak pracują nasze urzędy, oświata itd. Ja akurat byłam w grupie turystycznej i zadziwił mnie fakt, iż gdy ludzie na ulicy słyszą słowo TURYSTYKA gdy mamy do wypełnienia anonimowe ankiety, od razu nie mają czasu i się spieszą po czym mijamy te same osoby w tym samym miejscu jeszcze 5 razy -.-
Po grze miejskiej wróciłam dość późno i bardzo zmęczona więc padłam dość szybko, całą sobotę spędziłam u Marcina, wróciłam w nocy a dziś pół dnia przepisywałam zaległości a się tego trochę nazbierało ;)
No ale już koniec o mnie czas na recenzję, która czeka na opublikowanie już dość długo a mianowicie jest to recenzja żelu, który od dłuższego czasu gości pod moim prysznicem przez moją mamę, która go kupiła bo ja pewnie nigdy nie skusiłabym się na żel o zapachu oliwek - tak jakoś nie przepadam.
tylko totalnie nie ogarniam czasu...
Przyznaje się bez bicia, z lekka zawaliłam wszystko dookoła i to w jednym czasie. Ale poprawiam się! Przynajmniej raz w tygodniu piszę z czegoś poprawę i nawet mi to idzie!
O blogu oczywiście nie zapomniałam. Niestety doskwiera mi totalny brak weny gdy tylko biorę laptopa do ręki. Nawet sobie nie wyobrażacie ile mam pomysłów na notkę, recenzję, zdjęcia jak jadę autobusem do szkoły. I w tym momencie przydałby się tablet, o którym niestety mogę tylko pomarzyć.
Postaram się wszystko nadrobić, uszykować recenzję dla Was bo kosmetyki czekające w kolejce do recenzji piętrzą już mi się w koszyczkach obok mnie a to i tak nadal nie przedłuża mi dnia abym mogła w spokoju dla Was napisać.
W piątek byłam na grze miejskiej z projektu Gminowo (odbywał się na terenie całej polski wśród szkół średnich więc może ktoś słyszał) polegał on na lepszym zapoznaniu się z tym jak pracują nasze urzędy, oświata itd. Ja akurat byłam w grupie turystycznej i zadziwił mnie fakt, iż gdy ludzie na ulicy słyszą słowo TURYSTYKA gdy mamy do wypełnienia anonimowe ankiety, od razu nie mają czasu i się spieszą po czym mijamy te same osoby w tym samym miejscu jeszcze 5 razy -.-
Po grze miejskiej wróciłam dość późno i bardzo zmęczona więc padłam dość szybko, całą sobotę spędziłam u Marcina, wróciłam w nocy a dziś pół dnia przepisywałam zaległości a się tego trochę nazbierało ;)
No ale już koniec o mnie czas na recenzję, która czeka na opublikowanie już dość długo a mianowicie jest to recenzja żelu, który od dłuższego czasu gości pod moim prysznicem przez moją mamę, która go kupiła bo ja pewnie nigdy nie skusiłabym się na żel o zapachu oliwek - tak jakoś nie przepadam.
Zapraszam do lektury :)
Dozownik:
Plastikowa zakrętka i szeroki dozownik, które pod prysznicem przy mokrych dłoniach nie zawsze chcą współpracować więc z reguły żel mam odkręcony.
Plastikowa zakrętka i szeroki dozownik, które pod prysznicem przy mokrych dłoniach nie zawsze chcą współpracować więc z reguły żel mam odkręcony.
Zapach:
Delikatny, nie wiem czy pachnie oliwkami ponieważ nie przepadam za nimi i nie znam tak dobrze tego zapachu. Jednak nie jest drażniący ani intensywny więc za to plus.
Delikatny, nie wiem czy pachnie oliwkami ponieważ nie przepadam za nimi i nie znam tak dobrze tego zapachu. Jednak nie jest drażniący ani intensywny więc za to plus.
Cena:
15.90zł
15.90zł
Dostępność:
Stacjonarne sklepy Yver Rocher oraz na stronie producenta http://www.yves-rocher.com.pl/higiena/plaisirs_nature/zel_do_kapieli_i_pod_prysznic_oliwa_z_oliwek_-_aoc_z_prowansji
Stacjonarne sklepy Yver Rocher oraz na stronie producenta http://www.yves-rocher.com.pl/higiena/plaisirs_nature/zel_do_kapieli_i_pod_prysznic_oliwa_z_oliwek_-_aoc_z_prowansji
Plusy:
+duża pojemność
+zapach
+cena
+dostępność
+myślę, że idealnie sprawdzi się jako płyn do kąpieli
+w połączeniu z myjką bardzo dobrze się pieni
+szeroka gama zapachów (mam jeszcze pieczone jabłko z cynamonem ale o nim innym razem)
+duża pojemność
+zapach
+cena
+dostępność
+myślę, że idealnie sprawdzi się jako płyn do kąpieli
+w połączeniu z myjką bardzo dobrze się pieni
+szeroka gama zapachów (mam jeszcze pieczone jabłko z cynamonem ale o nim innym razem)
Minusy:
-konsystencja jako żel pod prysznic (jako płyn do kąpieli będzie ok)
-wydajność
-dozownik również jako żel pod prysznic
-konsystencja jako żel pod prysznic (jako płyn do kąpieli będzie ok)
-wydajność
-dozownik również jako żel pod prysznic
Uwielbiam żele tej firmy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPieczone jabłko z cynamonem brzmi kusząco!
OdpowiedzUsuńDobrze,że jesteś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki za Yves Rocher,są genialne :)
ja ostatnio też narzekam na brak czasu i nie częste zaglądanie na swojego bloga i na blogi innych... ale już nadrabiam zaległości :) też nie przepadam za zapachem oliwek :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle nic nie znam z tej firmy, fajnie, że jesteś:)
OdpowiedzUsuńDozownik trzeba dokupic,wiec nie wprowadza ludzi w blad,to jest tylko zakretka,poczytaj sobie troche o tej firmie,a potem dopiero wypisuj recenzje
OdpowiedzUsuńna tyle czasu ile korzystam z produktów tej firmy nigdzie nie spotkałam się z możliwością zakupu "pompki" bo dozownikiem może być również otwór jaki znajduje się pod zakrętką :) Tak słowem wyjaśnienia :)
Usuńdziwne,w necie można kupic,stacjonarnie też,nie znasz wobec tego oferty firmy:(
Usuńna jakiej podstawie piszesz recenzje??? jednego kapniecia na dłon?
http://www.yves-rocher.com.pl/higiena/plaisirs_nature/pompka_dozujaca_do_produktow_plaisirs_nature
Usuńjeszcze coś dodać???
Jak widać wcześniej nie widziałam takiej możliwości ale to nie zmienia faktu, że dozownikiem można nazywać również otwór jaki znajduję się pod zakrętką. A link jaki dostałam to jest jedynie pompka.
UsuńNie pozwoliłam sobie chyba na obrażanie mnie to po pierwsze a po drugie nie pisze RECENZJI FIRMY!!! tylko RECENZJĘ JEDNEGO PRODUKTU JAKIEGO UŻYWAM i nie na podstawie jednego kapnięcia na dłoń lecz akurat ten żel stosuję od ponad miesiąca więc mam wyrobione swoje zdanie na temat niego.
Nie wiem czy jesteś pracownikiem/pracowniczką (jeśli się już do kogoś odnosi bez szacunku wypadało by się chociaż przedstawić), że tak zaciekle bronisz firmy YR ale mogę powiedzieć jedno: Jestem ich stałą klientką, mam swoje ulubione produkty, nigdy na żadnym się nie zawiodłam zupełnie (bo to, że żel pod prysznic JAK DLA MNIE ma 2-3 minusy to raczej norma - jeszcze się taki nie urodził co by każdemu dogodził) i pisząc moje recenzję nie mam zamiaru obrażać firmy, produktów ani nie daj boże zniechęcać moje czytelniczki do zakupu - ja tylko wyrażam SWOJE OSOBISTE ZDANIE, którego proszę więcej nie podważać.
I jeszcze jedno, niedługo pojawi się recenzja kolejnego żelu pod prysznic z tej serii, jednak z edycji limitowanej i nie życzę sobie aby ktoś ANONIMOWY podważał moje zdanie i publicznie mnie obrażał. Dziękuję.
Powtórzę jeszcze raz wprowadzasz ludzi w błąd opinią,o złym dozowniku,firma proponuje pompkę,poczytaj o tym,o misji firmy w ochronie środowiska,potem dopiero wypisuj recenzje.
UsuńDziękuję.
kolejna wyssana z palca recenzja,wysmarowana na podstawie kapnięciana paluch i wypisywania głupot o yr,poczytaj o firmie,która zaczęła z tobą współpracę,potem cokolwiek smaruj
UsuńKolejny niedoinformowany Anonim :) Nie współpracuję z firmą YR, kosmetyki jakie posiadam są kupione tylko i wyłącznie przeze mnie z własnych pieniędzy więc mogę wyrażać swoją opinię zgodnie ze swoimi upodobaniami.
UsuńNie powiedziałam wcale, że dozownik jest zły tylko, że mi OSOBIŚCIE nie odpowiada.
Ani ja nie ogarniam Kochana, mam totalny brak tego czasu, a widzę, ze nie tylko ja :)
OdpowiedzUsuńŻelek świetny, lubię ♥
Mam pieczone jabłko w karmelu :) Ma cudny zapach. Tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńaktualnie używam waniliowego i pachnie on bosko <3
OdpowiedzUsuń