wtorek, 30 października 2012

BAZA POD CIENIE - QUIZ - RECENZJA

Heej ! :)

Powiem tyle: niedzielę spędziłam bardzo miło :) obejrzałam w końcu "Nie lubię poniedziałku" i następnego dnia stwierdziłam dokładnie to samo. W szkole niby wszystko ok, ale wieczorny trening siatkówki dał mi w kość i nadwyrężyłam nadgarstek na tyle, że rano nie mogłam sobie nawet kanapki zrobić :P Jako, że jestem przyzwyczajona do kontuzji to rano do apteki po bandaż elastyczny i usztywniłam, żeby już bardziej nie bolało ;)

No to tyle marudzenia a teraz przechodzę do recenzji, która gdzieś mi się zapodziała na koncie i zapomniałam o niej ;) Jest to recenzja bazy pod cienie firmy QUIZ, którą dostałam do testów na wakacje, a która nie jest jeszcze wprowadzona do sprzedaży na stronie producenta:

Opakowanie:

Do testów dostałam 5g plastikowe zakręcane pudełeczko. Nie wiem jaka jest rzeczywista wielkość produktu ponieważ nie jest on jeszcze dostępny na stronie producenta.



Dozownik:

Przy 5 gramowym pudełeczku dozownik jest zdecydowanie za mały a przy długich paznokciach aplikacja jest katorgą.


Konsystencja:

Twarda ale po rozsmarowaniu wtapia się w skórę, niestety dobrze to idzie na ręce. Na powiece już zdecydowanie gorzej.



Od producenta:

Żadnych informacji

Skład:

Żadnych informacji

Zapach:

Słabo wyczuwalny

Cena:

Żadnych informacji

Dostępność:

Jeszcze nie jest dostępny do sprzedaży ale podejrzewam, że niedługo pojawi się na stronie producenta www.quiz.pl

Plusy:

+zapach
+podejrzewam, że cena bo to będą na prawdę groszowe sprawy
+cienie nie osypują się po nałożeniu na bazę
+makijaż oka wytrzymuje kilka godzin dłużej niż bez bazy

Minusy:

-małe pudełeczko
-dozownik
-nie podbija kolorów ceni

sobota, 27 października 2012

MASŁO DO CIAŁA KARAIBSKIE MANGO - AA EXOTIC SPA - RECENZJA

Hej piękne! ;d

Hahaha no co ja właśnie zrobiłam to przebiło wszystko... ;P Nie wiem dlaczego zamiast użyć przygotowanej notki to edytowałam poprzednią dopisując ten początek, który jest poniżej i się dziwie, że od kilku godzin nie ma komentarza ^^ Tak, zakręcona Lejdziakowa ;) Poniżej zobaczycie czemu... :)

Co u Was? :)

Ja mam Chillout na maxa ^^
W czwartek po szkole pojechałam do przyjaciółki, u której zostałam na noc, której nie przespałam ;) Z rana na MTP na Targi Turystyczne, skąd wywiozłam tonę ulotek, katalogów i folderów o hotelach, wycieczkach i różnych regionach świata. Do tego siedziałam w luksusowych autobusach turystycznych, w tym w autobusie Lecha Poznań ♥ Wracając do domu zasnęłam na stojąco w tramwaju więc pierwsze co zrobiłam po powrocie o 14 przebrałam się i położyłam do łóżka ;)  z małymi przerwami na to jak mnie rodzice budzili czy coś zjem albo jak Marcin dzwonił czy jeszcze śpię tak przespałam prawie 19 godzin i wstałam dopiero dziś rano o 9 ♥ Wypoczęta jak nigdy, zjadłam śniadanie, które za nic mi nie smakowało ale to pierwszy konkretny posiłek od czwartku rana bo jakoś czasu nie było na jedzenie ani ochoty ;P Położyłam się znów i ogarniam internet po 2 dniach nie obecności prawie w sieci ;P obiecałam sobie dziś zrobić zdjęcia ostatnich paczek jakie do mnie przyszły i nowych zdjęć do recenzji bo w tygodniu za nic mi się nie udaje to jak wychodzę jest ciemno i jak wracam znowu jest ciemno ;P

No to się rozpisałam :) teraz muszę posprzątać bo jutro Marcin przyjeżdża :P Tak, ma na imię Marcin ;)

Dziś mam dla Was recenzje masła do ciała o przecudnym zapachu mongo ♥


Opakowanie:

Eleganckie, niskie ale szerokie, szklane z plastikową zakrętką. Pojemność - 200ml.



Dozownik i konsystencja:

Zakręcany, szeroki otwór.
Konsystencja to coś między balsamem a masłem. Łatwo się nabiera na dłoń, lekko się rozsmarowuje, szybko wchłania choć po wchłonięciu czuć je na skórze ale to przez właściwości nawilżające.



Od producenta:

Żadnych informacji

Skład:

Żadnych informacji

Zapach:

Słodki zapach mango, który utrzymuje się na skórze baaaaaaardzo długo.

Cena:

99zł

Dostępność:

Sephora

Plusy:

+opakowanie
+dozownik
+aplikacja
+konsystencja
+szybko się wchłania
+zapach, który długo się utrzymuje
+dostępność
+nawilża
+wygładza
+rewitalizuje

Minusy:

-cena
-żadnych informacji na opakowaniu od producenta ani składu

środa, 24 października 2012

MLECZKO DO CIAŁA SCENICZNE SILNIE UJĘDRNIAJĄCE 18+ - SORAYA - RECENZJA

Hej piękne! :)

Dziś mam dla Was recenzję Mleczka Silnie Ujędrniającego od SORAYI :)

Opakowanie:

Plastikowa twarda butla o pojemności 400ml.



Dozownik:

Plastikowy na zatrzask, z małym otworem, przez który wylewa się odpowiednia ilość mleczka.



Konsystencja:

Jak to mleczko do ciała jest dość płynne, białe, łatwo się rozsmarowuje i szybko wchłania pozostawiając skórę gładką w dotyku.



Od producenta:



Skład:



Zapach:

Intensywny ale przyjemny. Umila aplikację.

Cena:

Około 15zł

Dostępność:

Drogerie, markety.

Plusy:

+opakowanie
+wydajność
+dozownik
+butelka może stać na zakrętce co umożliwia wydobycie resztek produktu
+konsystencja
+szybko się wchłania
+zapach
+cena
+dostępność
+formuła dostosowana do wieku (mamy możliwość wyboru między mleczkiem 18+, 20+, 25+, 30+, 40+, 50+ i 60+)
+ja smaruję się zwykle wieczorem i już następnego dnia skóra jest wyczuwalnie ujędrniona, sprężysta  i napięta. Regularna aplikacja sprawia, że efekty są bardziej stałe

Minusy:

Nie zauważyłam ;)

trzymajcie się ciepło ! ; **

poniedziałek, 22 października 2012

ŻEL POD PRYSZNIC O ZAPACHU MIĘTOWEJ GUMY DO ŻUCIA - ORIGINAL SOURCE - RECENZJA

No sieeeema ! ;))

Przeżyłam jakoś ten poniedziałek ale jestem na maksa zakręcona, wszędzie mnie pełno i o wszystkim zapominam ;)
W drodze powrotnej też przysnęłam i cudem obudziłam się na swoim przystanku ;P
Właściwie to niedawno wróciłam więc zaraz jakiś lekki obiadek, trochę nauki i na 18.15 znowu do szkoły na trening siatkówki ;)

Dzisiejsza kontrola u piguły - całkiem zadowalająca :) Miło jest wiedzieć, że zrzuciłam te nieszczęsne 8kg, które przybyły we wakacje i dodatkowo ważę 1kg mniej niż w zeszłym roku :)
Nadal jednak martwi mnie miara bo już byłam pewna, że urosłam na co najmniej 169cm a dziś się dowiedziałam, że nadal mam 165cm.

Dobra, to tyle co u mnie ;P 
Przejdę w końcu do recenzji żelu, który już od dłuższego czasu gości pod moim prysznicem, i który właściwie zarezerwowany jest tylko na szybkie poranne prysznice dla pobudki ;d

Opakowanie:

Plastikowa butelka o pojemności 250ml. Podoba mi się grafika jest prosta i zrozumiała. Jednak opakowanie jest dość twarde co nie zawsze ułatwia wydobycie żelu.



Dozownik:

Na zatrzask z otworem odpowiedniej wielkości.



Konsystencja:

Niebieska, dość rzadka. Z użyciem myjki bardzo dobrze się pieni.



Od producenta:



Skład:



Zapach:

Faktycznie ma zapach miętowej gumy do żucia! :)

Cena:

Około 10zł ale często dostępne są w promocjach

Dostępność:

Drogerie

Plusy:

+zapach i ich szeroka gama
+cena
+dostępność
+dozownik
+grafika opakowania
+dobrze myje
+łatwo się pieni
+odświeża i dodaje energii - uwielbiam go używać rano przed szkołą

Minusy:

-trochę twarde opakowanie


+ jezu, pragnę! ♥



sobota, 20 października 2012

PUDER SYPKI - MY SECRET - RECENZJA + Donatan ;)

Hej, hej, hej! ;)

W końcu się wyspałam! Odespałam cały tydzień chodzenia spać między północą a 2 ;d
Mój stan rzeczy nadal się zmienia ;)
-od tygodnia robię a6w ;)
-od poniedziałku nie jadłam żadnych słodkich ani słonych przekąsek co u mnie jest cudem!
-oceny nadal dobre ;d
-od poniedziałku będę trenować siatkówkę w końcu ;)
-a serducho pika coraz szybciej ;)

Dzisiaj z kuzynką byłyśmy kilka godzin w Poznaniu z mnóstwem ludzi i karteczkami FREE HUGS ;) Jezu ile ludzi przytuliłam ;D
Teraz wróciłyśmy i ona będzie pisać kolejny rozdział swojego opowiadania, o którym już Wam mówiłam ;) (http://aslongasyoulooveme.blogspot.com/)
a ja dalej będę oklejać moje ściany gazetami ;) Jak skończę to pokaże Wam efekt ;*


Dziś przedstawiam Wam jeden z ulubieńców mojej toaletki czyli puder sypki z My Secret ;)


Opakowanie:

Plastikowe, okrągłe półprzezroczyste więc widać ile produktu zostało. Pojemność - 12g


Dozownik:

Plastikowa zakrętka, sitko przez, które przesypuje się odpowiednia ilość produktu na raz. Sitka nie potrafię wyjąć ;)


Konsystencja:

Lekko zbity proszek w kolorze skóry. Dobrze współpracuje z pędzlem, łatwo z niego schodzi na skórę. Niestety z pędzla również łatwo się osypuje na ubranie . Ale z twarzy już nie ;)


Od producenta:


Zapach:

Bardzo przyjemny, co jest zaskakujące jak na puder - przynajmniej jak dla mnie ;)

Cena:

13zł

Dostępność:

Drogerie Natura

Plusy:

+opakowanie
+dozownik
+kolor
+cena
+dostępność
+doskonale matuje
+stapia się ze skórą
+wytrzymuje bez poprawek około 5-6h
+ładnie rozjaśnia zbyt ciemny podkład ;)
+w miarę wydajny

Minusy:

-przy nakładaniu na twarz muszę zakrywać czarne ubranie ręcznikiem ponieważ łatwo osypuje się i przylega do ubrań.


+ Coś co wkręciło mi się wczoraj :)





Ze szczególnymi pozdrowieniami dla mojej przyjaciółki Maślany ♥

środa, 17 października 2012

Ostatnia zmiana koloru + trochę prywaty ;)

No heeej ;)

Jak się trzymacie? ;> Bo ja w końcu staje na nogi ^^ 

Blog przekroczył 15 tysięcy odsłon! ;o Dziękuję ! ♥
Wczoraj wpadły pierwsze dobre ocenki ;)
Na brak znajomości nie narzekam, a jedna jest wręcz szczególnie owocna ♥
Wzięłam się za siebie a zmianę zaczęłam od przefarbowania włosów ;d

I tak :

Na górę poszła czekolada z toffi a na dół rozjaśniacz tradycyjnie bo już na te rude wypłowiałe końce nie mogłam patrzeć ;) Fakt blondu teraz przybyło i to dużo ale jak odpowiednio układam włosy wygląda to ciekawie :)

Na różnych zdjęciach i w różnym świetle kolor u nasady się zmienia co daje dość naturalny efekt ale jednak czerwień cały czas się przebija ;)

przed i po

Szczerze mówiąc wieczorem po farbowaniu byłam strasznie niezadowolona już byłam w czarnej rozpaczy ale jak następnego dnia rano zobaczyłam taki efekt, to byłam wniebowzięta ♥


I to tyle z mojej włosowej zmiany ;)
Teraz postanowiłam iść w ciemne brązy bo cholernie mi się podoba ♥

Trzymajcie się piękne ! :) Miłego dnia a ja idę szykować się do szkoły ^^

niedziela, 14 października 2012

Wrześniowe denko + wróciłam z małymi zmianami ;)

Hej piękne! ; **

Odzyskałam siły i wracam mam nadzieję już bez przerw do blogowania ;)
Dziękuję za wszystkie komentarze i e-maile :) Były dla mnie bardzo wspierające i choć nie wszystko potoczyło się po mojej myśli to i tak jest rewelacyjnie ;)
Radek? Nie ma Radka. Radek narobił Lady nadziei a potem stwierdził, że to nie ma sensu odchodząc z inną ;) Ale szkoda marnowania czasu na zakłamanych ludzi, trzeba poznawać nowych ;) I tak uczyniłam :)

Szczerze? Jest zajebiście ♥


No dobra przechodzę w końcu do notki ;) Wiem, że mamy połowę października ale jak to mawiają "lepiej późno niż wcale" ;) 
Wrzesień poszedł dość ostro - jestem zadowolona z siebie ale kilku rzeczy będzie mi brakować a póki co pieniędzy ni widu ni słychu ;P

Aaaa! Muszę Wam się jeszcze pochwalić czymś! Zmieniłam kolor włosów! ;d Pokaże jutro albo we wtorek ;) Lub jak wolicie to zapraszam na mojego fb Monika Bartkowiak ;)

To teraz już mogę pokazywać moje wrześniowe denko :


Dwie butelki szamponu do włosów farbowanych syoss - póki co jeden z moich ulubionych szamponów :) Po zakupie następnej butelki pojawi się recenzja.

Czy kupię ponownie? TAK

Lakier do włosów volume sensation NIVEA - dobrze utrzymuje fryzurę przez cały dzień, łatwo się rozczesuje i zmywa, bardzo wydajny.

Czy kupię ponownie? Już kupiłam dwie kolejne puszki ;)

Dwie puszki lakieru WELLA - dobre lakiery ale dozownik jak dla mnie strasznie oporny, w jednym przy końcówce zatkał się i już się do niczego nie nadaje.

Czy kupię ponownie? NIE

Suchy szampon ISANA - pisałam o nim TUTAJ

Czy kupię ponownie? raczej TAK

Mydło w płynie BB care - zakupione w NETTO, właściwości myjące na plus, zapach w miarę ok ale strasznie wysuszało mi dłonie ;/

Czy kupię ponownie? NIE

GARNIER czysta skóra 3w1 - pisałam o nim TUTAJ

Czy kupię ponownie? NIE

Peeling do stóp AVON - pisałam o nim TUTAJ

Czy kupię ponownie? NIE

Dwufazowy płyn do demakijażu ziaja - pisałam o nim TUTAJ

Czy kupię ponownie? Już mam dwie buteleczki w zapasie i TAK będę kupować dalej :)

Płyn micelarny Yves Rocher - pisałam o nim TUTAJ

Czy kupię ponownie? raczej NIE próbuję inne płyny

Woda toaletowa miami party AVON - cudowny, słodki, letni zapach ♥ Mój ulubiony ♥

Czy kupię ponownie? NIE WIEM

Mini wersja dezodorantu Fa - słodki, świeży zapach, długotrwała ochrona, idealna wielkość do torebki co idealnie sprawdza się w szkole na wf-ie :)

Czy kupię ponownie? Tego konkretnego NIE ale inne próbuję :)

Dezodorant w kulce NIVEA - u mnie w domu to jest tak, że mama średnio raz na 2 tygodnie kupuje nowa kulkę bo albo poprzednią gubi albo jej nie pasuje... Potem one leżą tak długo, że mętnieją, tracą datę ważności i kulka tak się zacina, że nie da się jej używać. I tak jest w tym przypadku. Nie mam opinii na jej temat bo już nie pamiętam kiedy ostatni raz jej używałam.

Czy kupię ponownie? NIE najpierw trzeba zużyć to co jest w domu ;)

Dotleniająca maseczka do twarzy AVON - leżała w łazience tak długo, że straciła datę ważności a ja osobiście nie pamiętam, żebym ją kiedyś używała. Zakupoholizm mam po mamie jak widać ;)

Czy kupię ponownie? Nie wiem czy jeszcze jest dostępna ale i tak NIE

Tabletki megakrzem - pisałam o nich TUTAJ

Czy kupię ponownie? NIE
Tusz do rzęs WONDER lash Oriflame - ulubiony tusz mojej mamy więc kilka takich wala mi się po domu ;) ładnie wydłuża rzęsy ale jak dla mnie zbyt naturalny efekt :)

Czy kupię ponownie? Moja mama na pewno kupi ;)
Wodoodporna wersja tuszu powyżej - i tu już mój jeden z ulubieńców :) Świetnie wydłuża, lekko pogrubia i daje lekko sztuczny efekt co ja bardzo lubię ♥

Czy kupię ponownie? Nie wiem
Tusz SuperSHOCK AVON - z początku bardzo go lubiłam potem już jakoś mniej i w sumie nie wiem dlaczego bo dość długo już tak leży wyschnięty u mnie a ja nadal nie mam zdania o nim ;)

Czy kupię ponownie? NIE

Ochronna pomadka do ust Oriflame - moja ulubiona ♥ niestety bardzo łatwo się łamie i rozpuszcza w torebce ;/

Czy kupię ponownie? Nie wiem

Korektor w sztyfcie Oriflame - długo był moim ulubionym teraz wolę coś sypkiego ale mimo wszystko polecam bo dobrze kryje i długo się utrzymuje na skórze.

Czy kupię ponownie? Nie wiem

Mineralny korektor Oriflame - pisałam o nim TUTAJ

Czy kupię ponownie? przy większym przypływie gotówki TAK

Płatki kosmetyczne Carea - czyli moje ulubione, fioletowe, biedronkowe waciki ♥ Niezastąpione.

Czy kupię ponownie? TAK

Zapas mydła Luksja - zapach, kolor, konsystencja, właściwości myjące, cena, opakowanie - wszystko na plus :) Nie wysuszało dłoni co również mnie cieszy :)

Czy kupię ponownie? raczej TAK

Próbki kremu nawilżająco-matującego Eucerin - przygotowuję się do recenzji ale mogę powiedzieć, że kocham całym sercem ♥

Czy kupię? Już kupiłam pełnowymiarową wersję :)

Próbka kremu niszcz pryszcz DLA - dostałam przy okazji jakiejś wymianki i chciałam zuzyć na 3-4 razy ale po 1 już krem zasechł więc nie mam opinii..

Czy kupię? NIE

Krem do twarzy Yves Rocher z serii pure system (z której pochodzi mój ulubiony żel do mycia twarzy) również po jednym użyciu nie mam opinii.

Czy kupię? NIE

Odżywka do włosów po farbowaniu syoss - Uwielbiam te odżywki dołączone do farb ♥ Włosy po niej są miękkie, lśniące i tak cudownie pachną :)

Będę kupować je razem z farbami a farby syoss

Żel antycellulitowy VICHY - 7ml próbka starczyła na 5 użyć ale mrowienie czyli działanie czułam tylko za pierwszym razem ;)

Czy kupię? Nie wiem
To tyle :)
Trzymajcie się skarby i wyciskajcie życie jak cytrynkę tak jak i ja zamierzam to teraz czynić ;d
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...